środa, 14 lipca 2010

Po prostu być

„Ścieżka sprawiedliwego jest prosta.”Iz 26, 7
Nie jest łatwo usłyszeć łagodny powiew wiatru, w którym Duch Święty przychodzi do mnie. Nie jest łatwo zrozumieć Słowa. Nikt nie nauczył mnie tej najważniejszej w życiu rzeczy. Ani rodzice, ani kościół, ani katecheza. Nikt.
Ja mam to ogromne szczęście, że Bóg dał mi takiego męża, który jest mi pomocą, ale kto nauczy tego dzieci , nauczy młodzież. „Uczymy się rzeczy wielu, zdobywamy wiedzę, a droga jest prosta i nazywa się miłość”. Tak czytam w komentarzach. Czy dzisiejszy dzień będzie dobrze odrobioną lekcją?

„Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a ja was pokrzepię” Mt, 28

Kiedy w czasie ostatnich wędrówek, idąc w skwarze widziałam kościół, myślałam, jeszcze trochę, tam odpoczniemy. W Małym Cichym dzieci usiadły przed kościołem, nie wiedząc, że w środku jest przyjemny chłód. Gdy weszliśmy rozległo się głębokie westchnienie - jak chłodno. Tak było też na Cyrhli. Dla mnie to coś więcej niż tylko przyjemny chłód. Zanoszę tam wszystko co mam, kim jestem, jaka jestem i po prostu „zostawiam”. To daje spokój i siłę. Lubię zwyczajnie posiedzieć w kościele, popatrzeć, zwyczajnie być.

2 komentarze:

  1. Was przyjemny chłód czeka w kościołach, mnie w twoich i waszych postach :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę o Tobie. wiem, że tak miało być, ale jest mi ciężko.

    OdpowiedzUsuń