czwartek, 22 lipca 2010

Odpust w Poroninie, bieg nocny i ognisko (1)








Marysia Kapaon
Wczoraj tuż po moim wpisaniu się na bloga poszliśmy do lasu. Była już
noc. Każdy był zdziwiony tą nagłą pobudką. Szybko się ubraliśmy.
Podzielono nas na grupy. Pierwsza, a za nią następne poszły w las.
Szliśmy do światła. Widzieliśmy tylko jedno światełko. Po dojściu do
niego ukazywało się następne, do którego mieliśmy dojść. I tak dalej.
Świeczki były rozstawione w pewnej odległości, a przy każdej stał
wychowawca. Pani Emilia tajemniczym głosem zapraszał nas przy pierwszej
świeczce do wejścia do tajemniczego lasu. Inni byli schowani w krzakach.
Jak wyskakiwali i wrzeszczeli niektórzy się przestraszyli.

Dzisiaj poszliśmy do Poronina na odpust. Później gdy wróciliśmy
bawiliśmy się. Wieczorem mieliśmy ognisko. Bardzo mi sie podobało.
Śpiewaliśmy i było bardzo wesoło :-)

Marlena Grabska
Dzisiaj mieliśmy ognisko, była fajna zabawa. Śpiewaliśmy i piekliśmy
kiełbaski.

Michał Badurek
Dzisiaj i wczoraj rozgrywaliśmy mecz opiekunowie contra koloniści.
Pierwszy mecz 3:2 dl wychowawców, drugi 3:0 również dla nich. Nerwy były
straszne. Obie drużyny pięknie zdobywały punkty. Nam pozostaje tylko
ćwiczyć dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz