wtorek, 27 lipca 2010

Kolonijne abecadło

Kapitalnie spędzony czas
Opalone ramiona
Lekkie bóle stóp:)
Ognisko
Nocne wyjście
Imponujące możliwości dzieci w chodzeniu po górach
Einstain i jego zagadka

Cudowne widoki
Aktywny udział wszystkich kolonistów w zajęciach i zabawach
Rozśpiewane spotkania
Interesujące spostrzeżenia
Taniec belgijski
Abstrakcyjne i oryginalne nazwy grup
Sportowe rozgrywki

Małe Ciche pierwszego dnia
Ulubione zajęcie- gra w siatkę i zacięte kibicowanie
Rodzinna atmosfera
Zmoczone ubrania
Absolutnie najbardziej wysiłkowa gra- Judo- Dzwony:)
Smoczy Skarb (Hiszpańskie Numerki)
Idealne warunki pogodowe
Codzienne, wspólne picie kawy
Humory zawsze dobre
Las pełen jagód
Ekstremalne flagi:)

Zosia Kapaon

2 komentarze:

  1. Ujawniają się kolejne talenty.
    Kolonie żyją nawet po powrocie.
    Cieszy się każdy kawałek Caritasu w moim sercu :-)

    OdpowiedzUsuń